środa, 23 grudnia 2009

Subiektywne zestawienie najlepszych płyt 09'

Kategoria ogólna:

10. , 11. The Gossip - Music For Men, La Roux - La Roux
9. Animal Collective - Merriweather Post Pavilion
8. Micachu - Jewellery
7. Arctic Monkeys - Humbug
6. Marilyn Manson - The High End of Low
5. The xx - XX
4. Fever Ray - Fever Ray
3. Soap&Skin - Lovetune for Vacuum
2. The Dead Weather - Horehound
1. Florence + The Machine - Lungs

Kategoria PL:

3. Kapela ze Wsi Warszawa - Infinity
2. Towary Zastępcze - Dolne Miasto OST
1. Kucz/Kulka - Sleepwalk

Wyróżnienia: "przeterminowane" (czyli płyty z przed 2009 roku, które okryłam w 2009)

- The Kills - Midnight Boom 2008 (była by moim numerem jeden, gdyby była tegoroczna, zdecydowanie najlepsza z rzeczy, która mnie muzycznie w tym roku spotkała)
- Pustki - Koniec Kryzysu 2008 (dobra płyta, słuszny koncert na juvenaliach w Żaczku, teksty które przeżyłam)
- Bonobo - Days to Come 2006 (moja największa miłość z szacownej stajni Ninja Tiune)
- The Whitest Boy Alive - Dreams 2006 (Erlend Øye <3)

- Justice - Cross 2007 (za odbudowanie w moich oczach wizerunki muzyki elektro)
- The National - Alligator 2005 (za Secret Meeting)

piątek, 30 października 2009

Nie musisz mnie odprowadzać

Nie wcale nie musisz mnie odprowadzać do domu
jestem duża i samodzielna
sama wiążę sobie buty

(noszę szpilki)
(1000 m równo oświetlonego chodnika
to odległość która dokładnie definiuje
twój niedomiar troski)
(widzisz - to byłoby szarmanckie i łatwe
droga była prosta i nie było na niej
żadnych potworów z którymi trzeba by się było zmierzyć
i pokazać słabość)
(już pokazałeś słabość
zapłaciłeś za słaby film
nie pozwoliłeś mi wyjść z kina
trzymając za przyzwoitość)
(tak - opowiedziałeś mi kilka historii
które mnie rozbawiły
ale ty mówiłeś zupełnie poważenie)
(wciąż zastanawiam się
czy mam prawo podważać twój światopogląd
czy powinnam zostawić w spokoju tą atrapę
ze zwykłej kobiecej zawiści
by inna dała się na to nabrać)
(myślę, że budzisz we mnie dużo uczucia
i to cieszy - im bardziej mnie wkurzasz
tym łatwiej przyjdzie mi powiedzieć ci "spadaj")

wtorek, 27 października 2009

Kraków


Wiem, że nie są imponująco dobre. Nie ma się czym chwalić, jednak kieruje się konsekwentnie zasadą, że jeśli jest coś do pozwiedzania, to trzeba to powiedzieć, bez względu na to w jaki sposób.


Lustro. Drugie piętro Grodzka 52.

Z okna Grodzka 52.

Krowodrza Górka, z balkonu Krzyś'owego mieszkania.



Rozdzielone Lwy. Rynek Główny. (Ej ludzie z lepszym sprzętem! Sfotografujcie to dla mnie w lepszej jakości!)

Z serii zdjęć, które udają lepsze, niż są - Gołębia ok h23.

środa, 21 października 2009

6,77 miliardów nie-tobów

nie - to nie tylko sprawa uczuć
ale nie lubię rozmawiać z każdym nie-tobą
z matematycznego punktu widzenia jesteś
prawie wszystkimi ludźmi na świecie
(poza skończoną ilością)
z mojego punktu widzenia wszystkim
bo cała reszta dla mnie nie powstała
(z krzesła by mi podać kawę)

gdy rozmawiam z nie-tobą chce w nim widzieć ciebie
przestań z tym romantyzmem - tak mi jest wygodniej
z twoimi wadami chcę żyć - a ich szpetotę
chcę widzieć wszędzie jako ornament powietrza

więc jestem wytrwała - wlewam ciebie w każdego nie-ciebie
i nie wiem jak - ale każdy nie-ty pozostaje w środku pusty
czyżby każdy miał w sobie dziurkę?

więc nauczam nie-tobów twojej myśli
ale jeszcze jej nie pojęli czytają hasłami
może nie da się nikogo przemienić w ciebie
przelewaniem słów?

może jestem jedyną wierną
w kościele twojego istnienia - ja widzę w tobie jasność
i wierzę - że dzięki tobie działają światłowody
(przynajmniej te łączące mnie z resztą świata)

bardzo chciałabym byś był
każdą osobą którą spotkam na ulicy
lub przynajmniej jedną od czasu do czasu

sobota, 3 października 2009

Czerwone










(fotki z trasy na Tyniec. 3.10.2009)

Czerwone

nadal czerwone
stoimy

ciągłe braki
w kieszeni i charakterze
piętrzące się formalności
słowa w trybie niedokonanym

tak jak gdyby twoje ciało
miało być na zawsze wstrzymane
w kolorze czerwonym od oczu po czubki palców

czekasz

ale zielone będą wspomnienia
z czasów kiedy nam jeszcze
wypadało odkładać

Kwestia Istnienia

ale ty sobie zdajesz sprawę
że mogłaś zaistnieć tylko tak i tylko wtedy
dokładnie z tego jajeczka i plemnika

gdyby oni wpadli potem
miesiąc – choćby dzień później
to nie byłabyś ty
tylko zupełnie inna osoba

determinizm tak nie boli

teraz myślę o tych setkach ludzi
których mogłam powołać do życia

skazałam ich wszystkich na nieistnienie

wtorek, 22 września 2009

Czytam wiersze

każdy prawdziwy poeta może się zarzec
że pił wódkę z Edwardem Stachurą
lub choć herbatę z Karolem Wojtyłą
dlatego też są dla mnie
ludźmi wyindukowanego bez-autorytetu

i boję się poetów bo są niebezpieczni
są niestabilni emocjonalnie i widują anioły
częściej niż pacjenci w szpitalu psychiatrycznym
Grzegorz Bursztyński pisze
że sypia z kobietami tylko wtedy gdy mają okres
chyba wiem dlaczego się z nim nie umówię

a Daniel Lizoń natomiast opisuje jak nad jeziorem
kochał się ze sobą i krwawił do lasu
nie chcę się domyślać co miał na myśli

w tomiku Zygmunta Dekierta
podoba mi się tylko okładka

jeśli się kiedyś jeszcze nawrócę
pomodlę się za ich pracę twórczą
by każdemu z nich gdy zechce napisać wiersz
zabrakło papieru

czwartek, 17 września 2009

Palenie Zabija

gdybym była mężczyzną
nazywałabym się Piotr Macierzyński
jednak jestem tylko kobietą

są więc sprawy
które muszę przepłakać
inaczej można by sądzić że jestem bez serca

nie rozumiem po co
ale kobietom potrzebny jest ten narząd

gdy jest mi źle zaczynam palić
na paczce pisze 'palenie zabija'
mam nadziej że to jest obietnica

Po Ochłap

cześć. przyszłam po ten ochłap

skoro nie miłość i wierność i uczciwość małżeńską
to może być wierność i uczciwość

choć wiem ta wierność
to ci wychodzi tak przypadkiem

i nawet zachęcasz mnie do seksu z innymi
a wolałabym byś chciał dzidą
przebić pierś każdego z nich
za samą moją myśl że z nimi mogę

z resztą widzisz sam
jest ich tak wielu że znowu mam czas
wpaść do ciebie na ten ochłap

och
jesteśmy ordynarni
zupełnie jawnie

masturbując swoje umysły
bez odrobiny zbliżenia

to bardziej niemoralne niż seks bez miłości
ale religia tego nie zabrania

środa, 2 września 2009

Sama Samotność

Na portalu randkowym czuję się jedną z nieciekawych osób,
o których wiadomo jedynie tyle, że chcą. Reszty nie chcą powiedzieć.
Oglądam więc zdjęcia, z których nic nie wynika. Może poza tym, że
przypadkowy seks nie jest pretekstem do ujawniania swoich danych osobowych.


Wsiadam do autobusu pełnego ludzi, o których wiadomo tylko tyle,
że tu są. Może ktoś odbierze telefon, coś komuś powie
i wtedy będę wiedziała, że ten ktoś kogoś zna, że istnieje ktoś jeszcze.


Nie, jednak wcale nie byłam miła dla tego chłopaka, który zaczepił mnie
koło przystanku, kiedy autobus utknął w korku i wszyscy czekali,
a ja oglądałam plakat o wystawie zdjęć z podróży maluchem po Europie.
Przyszedł i powiedział, że przecież wiadomo, że przecież każdy by chciał
na taką jechać, a ja się odwróciłam, nie chciałam go tu,
on przecież wtargnął, przecież byłam tu sama.

sobota, 15 sierpnia 2009

Witam.

Ten Blog będzie poligonem realizacji mojej potrzeby wyrażania siebie. Skupię się na publikowaniu tego co mi wychodzi z pod rąk: wierszy, opowiadań, scenariuszy, felietonów, recenzji płyt, książek i filmów;
Znajdziecie tu więc wszystko, co luźno się ze mną wiąże. Mam nadzieję, że uda mi się was czasem rozbawić lub poruszyć, sprowokować do przemyśleń lub dyskusji. Marzę o zgromadzeniu żywego grona czytelników, a czy mi się to powiedzie - czas pokaże.
Zachęcam do zaglądania. :)