piątek, 31 grudnia 2010

2010, muzyczne podsumowanie

Z przykrością stwierdzam, że w tym roku żadna płyta nie dorobiła się u mnie statusu płyty roku, co jest moim osobistym rozczarowaniem. Przez cały rok z utęsknieniem czekałam, aż coś tak niewątpliwie najlepszego jednak się pojawi i powali mnie na kolana. Bez skutku. Nie, nie oznacza to bynajmniej, że mam za nic cały nakład wydawnictw muzycznych, lub że jestem oportunistycznym malkontentem, czy też nie zostałam zakuta w swoich konserwatywnych gustach. Myślę, że w tym roku dojrzała moja muzyczna świadomość. Mam za sobą okres, kiedy odkrywałam dla siebie kolejnych artystów i nowe gatunki, gdy fascynowała mnie w nich właśnie ich nowość. Dziś o nowość coraz trudniej. Dlatego powoli uczę się skupiania na tych drobnych smaczkach, które odnajduje w muzyce. Niekiedy wszystko wydaje się brzmieć tak samo, a jednak nie brzmi. Zaobserwowałam też, jak wielką uwagę przykładam do tekstów i konceptu, co niekiedy ratuje płyty w moich oczach nawet jeśli ich płaszczyzna muzyczna jest dość słabo rozbudowana.
Skoro nie mam ochoty przedstawiać wam rankingu najlepszych płyt, przedstawię wam w tym miejscu chronologicznie subiektywnie zestawienie najważniejszych według mnie krążków w tym roku.

Na skróty: Playlista na Youtube

LUTY

Massive Attack - Heligoland


07 Paradise Circus



MARZEC

Bonobo - Black Sands


04 Eyesdown



KWIECIEŃ

Caribu - Swim



01 Odessa



MAJ

The Dead Weather - Sea of Cowards


05 Die By The Drop



The National - High Violet


06 Bloodbuzz Ohio (zarośnięty Matt z dedykacją dla Agnieszki)



Janelle Monáe - The ArchAndroid


06 Cold War



LCD Soundsystem - This Is Happening


01 Dance Yrself Clean



Stereogum Presents… Enjoyed: A Tribute To Björk’s Post


UWAGA! do pobrania legalnie i za darmo tu.

Pattern Is Movement - Enjoy



CZERWIEC

Sia - We Are Born


02 Clap Your Hands



How to Destroy Angels - How to Destroy Angels (EP)


01 The Space in Between



LIPIEC

Menomena - Mines


04 Dirty Cartoons



WRZESIEŃ

Brodka - Ganda


06 W pieciu smakach



PAŹDZIERNIK

Antony and the Johnsons - Swanlights


04 I'm In Love



Sufjan Stevens - The Age of Adz


01 Futile Devices

środa, 29 grudnia 2010

4


here it comes


I've defined You

czwartek, 23 grudnia 2010

Beats of Freedom

Czyli o tym jak obalić reżim totalitarny, przy pomocy wzmacniaczy domowej roboty.

Pozostaje pod wrażeniem "Beats of Freedom", dokumentu w reżyserii Leszka Gnoińskiego i Wojciecha Słoty, opowiadającego o powstaniu i wczesnej ewolucji polskiego rocka, z punktu widzenia brytyjskiego dziennikarza muzycznego, o polskich korzeniach, Chris'a Salewicz'a. Dokument, na tle pałacu kultury i nauki, przedstawia realia polskiej muzyki w latach 80' i 70'.
We were a like contener full of frustration, full of ager, having no future really, not as a slogan that was a real situation we were in. This Punk think, you know, gave us the spark to explode and we felt free suddenly.” (Tomasz Lipiński, Brygada Kryzys)
 “Ten temperament, który mógł być pokazany w piosenkach rockowych, mówił że można być wolnym człowiekiem.” (Zbigniew Chołdys)
 „Myśmy owszem, dawali teksty do cenzury, ale śpiewaliśmy to co chcieliśmy. To było nasze założenie, że albo śpiewamy to co chcemy, albo nie śpiewamy wcale." (Krzysztof Grabowski, Dezerter).
 „...w zasadzie w dzisiejszych czasach pozostaje nam tylko muzyka, nie mamy nic.” (anonimowa uczestniczka festiwalu w Jarocinie)


W dokumencie poruszyła mnie autentyczność nie tylko muzyki, ale buntu, który sprzeciwiał się prawdziwym, a nie wyimaginowanym barierom i starał się wytworzyć małą przestrzeń wolności osobistej, na tyle dużej, na ile pozwalały warunki. Sama postawa bycia sobą, wyrażania siebie, była sposobem walki z systemem komunistycznym. Było w tym coś heroicznego, a za razem zupełnie naturalnego. Była to przecież nieudawana i zupełnie typowa reakcja młodego człowieka na otaczającą rzeczywistość. 

Trailer:


Pozostając jeszcze w atmosferze tej muzyki, w internecie wygrzebałam dla was kilka smaczków.

Maanam Kreon 1985



Tilt Dziwny dziwny Jarocin 1985



Brygada Kryzys Idziemy Na Syjon



Dezerter Burdel Jarocin 1982



Kult Po co Wam wolność



Czasem myślę, że Jack White miał rację, mówiąc, że sztuka rodzi się pomiędzy postawianymi ograniczeniami.

niedziela, 19 grudnia 2010

OD INSTYNKTU DO UCZUCIA...

W nowym numerze Wychuchola - pisma Koła Przyrodników, Studentów UJ znalazł się mój artykuł o ewolucji homoseksualizmu u gęsi gęgawy. Do pobrania tu.
Polecam!

czwartek, 2 grudnia 2010

Rozkoszny szlak ambiwalencji


(długo oczekiwany coming out)

widzisz to twoja wina
To się miało już nie stać nigdy więcej
ale teraz gdy tu siedzisz przy mnie
To znowu mnie wysyła na ten
rozkoszny szlak ambiwalencji

i znowu w moich myślach otworzy się piąty wymiar
i rzeczy będą się dziać:
jednocześnie - w innym czasie,
tu - zupełnie gdzie indziej
i będę pragnąć:
wszystko - zupełne nic
na zawsze - nigdy więcej

tylko na tą chwilę i tylko ja zdołam pojąć
tą nieznaną kobiecą matematykę
by przejść Go raz i nie móc już z powrotem

a Ty mnie jeszcze podniesiesz
a Ty mnie jeszcze przeniesiesz
przez ten stan energetycznie niemożliwy
tak że nie będzie dla mnie już łatwego powrotu

i wydaje mi się, że Ty tego nie widzisz
i zupełnie nie wiesz co robisz
gdy z każdym Twoim krokiem, którym się do mnie zbliżasz
umiera we mnie wiersz o tym

że najbardziej się boję utraty kontroli
i omamiającego systemu nagrody
który obejmie władze myślami
i wkrótce uzależni mnie
od stałych dostaw Twojej obecności

o tym że byłabym szczęśliwsza
gdybyś tu jeszcze nie przyszedł
lub gdyby ktoś inny mnie zmienił i wstrzymał
nim wstanę by wyruszyć w drogę
tym rozkosznym szlakiem ambiwalencji