poniedziałek, 29 marca 2010

Kobietom powinno się zabronić pisania wierszy

rodzić to więcej niż nadawać imiona
i poddawać deklinacji. więcej niż składać
w całość istniejące elementy w kwiat
bezpłodnej urody, by mnie skusić
by mnie tą frazą, tą siłą
z prezerwatywą

wiersz kobiety jest jak odsłonięte ramiona
oglądane z daleka
jak własne dłonie na własnej szyi
próbujące odkrywać pieszczotę
jak ruch bioder który ma mnie samą sobie zanęcić

im dalej odchodzę tym on podchodzi bliżej
im bliżej przychodzę tym dalej ucieka
to ma rytm to ma prawa to ma konsekwencje

nie wiele mam tu do zrobienia
zdobywać nie wolno. grać w odsłonięte karty też.
mogę być porzucona. rozgrzana. drażnić emancypacją
mogę udawać i kłamać

ale pod żadnym pozorem odsłaniać ja
porody są świetne
ale nieestetyczne

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz