ludzie fotografują się na tle mojej codzienności
a ja z trudem budzę moją złość do życia
dostał mi się bilet do tego dobrego świata
nie wywalczony
dlatego tak ważną rzeczą jest dla mnie
bardzo pilnować się by nadal czuć
pogoda tu jest nieco trans-sezonowa
nocą wieje mocny ciepły wiatr
martwi cię dlaczego mówię ostro
przecież nie ma powodu
moja wrażliwość natomiast
jest nieco trans-seksualna
całą siłę jaką mam, mam z gniewu
od razu widać moje pochodzenie
po wyrazie zaciętości w prostackich rysach twarzy
szerokich plecach wybranych do ciężkiej pracy
cała moja śmierć pochodzi od tego
że pragnę walczyć
znowu stoję na balkonie
i przenoszę myślami gwiazdy
marząc najmocniej jak tylko
by stać się tak silną
jak jestem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz