niedziela, 6 lutego 2011

Pub 700

Jestem teraz bardzo złą kobietą o bardzo twardym sercu, które bardzo trudno jakkolwiek i czymkolwiek poruszyć.
Ale komuś  się w końcu udało.


Nie płaczę tak jak wypada kobiecie, na filmach o miłości. Nie porusza mnie rozdarcie między uczuciem a powinnością. Nie boli mnie rozdzielenie na zawsze przeznaczonych sobie dusz. Tandeta już mi nie wchodzi. Za bardzo pociąga mnie zła rzeczywistość, która takich atrakcji nie oferuje. Coś się pod moją czerwoną kopułą poplątało i teraz płaczę tylko, gdy widzę ludzi prowadzących beznadziejną wojnę ze światem... gdy wygrywają.
A polska rzeczywistość bohaterstwu sprzyja.
Dokument Sylwestra Laskowskiego "Pub 700" opowiada o zmaganiach Leszka Możdżera przy komponowaniu i realizacji musicalu "Sen Nocy Letniej" na Deskach Teatru muzycznego w Gdyni. Możdżer jako kompozytor i realizator inscenizacji mierzy się z ograniczeniami, jakie stawiają mu realia polskich instytucji kulturalnych. Przez osiem miesięcy towarzyszy mu ekipa Laskowskiego. Przy okazji kręcenia filmu, reżyser dokumentu wdaje się w wojnę z administracją Teatru, która jak dobitnie widać, zajmuje się głownie utrzymaniem wrażenia, że pracuje. Możdżerowi tym czasem brakuje sprzętu, miejsca do prób, ludzi do pracy, pieniędzy na opłacenie rachunków. Dodatkowo jako "artysta nie sra" i "kogo obchodzi zapach kompozytora na premierze".
Pomimo wszelkich przeciwności Możdżer z dostępnych środków wyciska wszystko i tworzy coś niezwykłego.
"Ja bym chciał się bawić konwencją i udowodnić sobie i światu w ogóle nie ma czegoś takiego jak prawidłowe zachowanie, prawidłowe prowadzenie kariery, prawidłowa twórczość. (...) Muzyka jest jedna. (...) [wskazuje na komputer] Karta dźwiękowa za 500 zł. Kumasz to. (...) Nawet tu biurka nie mam. (..) Widziałeś tą stertę nut? pisałem wszystko normalnie przy świecy na kolanie. Nikt mi nie powie, że musi być swietny sprzęt, albo chcesz albo nie chcesz. Albo jesteś, albo cie nie ma."
Polecam film i soundtrack pod tym samym tytułem.
(Dziękuje Leszku! Poruszyłeś.) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz